8/26/2012

26 rozdział

Z perspektywy Franky w tle
-I dzwoń jak tylko będziesz chciała- powiedziała mama do Alice, której poprawiła kaptur od bluzy. Czerwono włosa od kłótni z Niallem nie rozstawała się z nią. Tak samo z naszyjnikiem w kształcie koniczynki. Ciągle ma go na szyi. Dzisiejszego dnia moja młodsza siostra opuszcza Londyn i jedzie do Bletsoe, gdzie mieszka nasza ciocia Jenny. Przedwczoraj pokłóciłam się z Alice, która od tego dnia nie odezwała się do mnie ani słowem. Nie dziwię się jej, gdyż postąpiłam jak najgorsza suka. Doskonale o tym wiem i nie wstydzę się tego, że tak postąpiłam. Alice powinna od razu powiedzieć Niallowi i mi o tym, że chcę wyjechać. Ja ułatwiłam jej to, a że się pokłócili, to już nie jest moja wina. Tata, który ma odwieźć moją młodszą siostrę z niecierpliwieniem czekał na nią w samochodzie. Cece płakała wtulona w czerwono włosą. Tylko ja jak zwykle udawałam niewzruszoną. Tak naprawdę nie chciałam, by moja młodsza siostra wyjeżdżała. Z Blanką, zawsze tworzyłyśmy paczkę. Trzech muszkieterów, jak to nazywała jej babcia. Zawsze razem i nigdy nie rozłączni. W dobrych i złych chwilach. Brzmi to jak przysięga małżeńska, która zobowiązuje na całe życie. Tak powinno być też z przyjaźnią. Bo jeśli nazywasz kogoś swoim przyjacielem, to powinien nim zostać już na zawsze. Alice, która z uścisku puszczała najmłodszą Williams nawet kątem oka na mnie nie spojrzała. To lekko zabolało. Ponownie przytuliła się do mamy, która próbowała zachować spokój. Szepnęła jej coś na ucho, a następnie bez słowa pożegnania wsiadła do samochodu, który po chwili odjechał. Rozpłakana Cece wbiegła do domu, a mama zwróciła się w moim kierunku.
-Myślałam, że do jej wyjazdu się pogodzicie. Jeszcze nigdy nie byłaś na nią aż tak zła.
Nasza rodzicielka znowu myślała, że wina stoi po stronie Alice. Wydaje się jej, że to ja jestem grzeczną córunią, a prawda jest zupełnie inna.
-Co chcesz teraz zrobić?- zapytała się mnie, krzyżując ręce na piersi. Czasami przeraża mnie to, że między mną a mamą jest jakieś podobieństwo.
-Idę do mojego chłopaka- odpowiedziałam ruszając w kierunku mojego samochodu, którym chciałam dojechać do domu chłopaków.
-Do Francaisa? Już się pogodziliście?- zapytała, a ja zdziwiona spojrzałam na nią. Szybko jednak otrząsnęłam się i udając opanowanie odpowiedziałam:
-Nie, mamo. Idę spotkać się z Zaynem.
Po tych słowach wsiadłam do swojego samochodu i włączając radio, przekręciłam kluczyk w stacyjce. Dzisiejszego dnia w radio puszczali jakąś denną muzykę. Między innymi o moje uszy obiła się "Umbrella" Rihanny i "Apologize" Justina Timberlake'a. Pamiętam, że gdy byłyśmy młodsze to Alice, była wielką fanką tej piosenkarki. Jej plakaty, płyty i gadżety to były rzeczy, które oczywiście posiadała. Cieszę się, że jej to przeszło. To jest pierwszy raz, kiedy to Alice wyjeżdża na dłuższy czas i to beze mnie. Minęło dopiero piętnaście minut, a mi już jej jest brak. Czyżbym zaczynała za nią tęsknić? Sama co do tego nie jestem pewna. Ale wydaje mi się, że tak. Gdy dojechałam pod dom chłopaków, zaparkowałam samochód i chowając klucze do krótkich, dżinsowych spodenek, poszłam w kierunku drzwi wejściowych. Do tych czarnych spodni dobraną miałam czarny T-shirt Led Zeppelin i szare zniszczone trampki. Gdy wchodziłam na marmurowe schody, ktoś akurat wychodził z domu. Na początku pomyślałam, że jest to Harry, gdyż ta osoba miała brązowe loki, jednak po chwili zauważyłam, że jest to Francais. Chłopak gdy mnie zobaczył uśmiechnął się. Chciał mnie przytulić, lecz ja odsunęłam się odwracając głowę.
-A co tu robi moja księżniczka?- zapytał przysuwając się do mnie.
-Powinnam zapytać o to samo- odpowiedziałam jak zwykle udając nie wzruszoną.
-Chciałem cię znaleźć i z tobą porozmawiać- powiedział, kładąc swoje ręce na mojej tali. Jednak ja szybko je zabrałam.
-To dlaczego nie szukałeś na początku w moim domu?- zapytałam nie rozumiejąc całej tej sytuacji. Albo on był tak głupi, że nie pomyślał, że mogę być w domu albo po prostu chciał porozmawiać z którymś z chłopaków. Wydaje mi się, że ta pierwsza odpowiedź jest bardziej racjonalna. Nigdy nie przepadał za Harry’m i Zaynem, a Louis, Liam i Niall byli mu obojętni. Myślę, że jednak cała ta piątka nigdy nie lubiła Francaisa.
-Słyszałem, że Alice wyjechała. Co jej znowu zrobiłaś?- zapytał ze złośliwym uśmiechem.- Ruchałaś się z Niallem? A może z Chuckiem? Podobno kiedyś się jej podobał.
-Spierdalaj- odpowiedziałam zdenerwowana jego słowami. Po jego wyjeździe często zastanawiałam się dlaczego z nim tak naprawdę byłam. Dopiero teraz widzę, jakim jest bezużytecznym chujem, który myśli tylko o sobie. Pieprzony dupek.
-A jak tam z Zaynem? Wiesz, to bardzo dziwna sytuacja. Myślałem, że to Harry’ego kochasz a nie tego mulata. Pewnie Styles nie chciał ci dać-dodał a ja miałam ochotę walnąć go w twarz, która złośliwie uśmiechała się do mnie. Jednak powstrzymałam się, gdyż ostatnio coraz częściej wyładowywałam swoją złość poprzez uderzenie kogoś. Może powinnam zapisać się na boks?
-Wyobraź sobie, że nie tylko sex jest najważniejszy-powiedziałam spoglądając w jego brązowe oczy. Widziałam w nich złość i pożądanie. Oboje powoli oddychaliśmy. Francais złapał mnie za nadgarstki i przyciągnął do siebie tak, że stykaliśmy się ciałami. Syknęłam z bólu, ponieważ złapał mnie za mocno. Dlaczego każdy musiał mi tak robić? Mój były chłopak jednak nie poluźnił uchwytu. Spojrzeliśmy sobie w oczy. Widziałam czego chce, jednak ja nie miałam zamiaru mu tego dać.
-Pamiętasz?- zapytał, przykładając moją dłoń do swojego krocza. Przez czarne obcisłe rurki czułam jego penisa. Przymykając oczy odwróciłam wzrok. Siłą wyrwałam także swoją dłoń.
-Moglibyśmy wrócić do siebie. Było nam przecież razem tak dobrze. Ruchaliśmy się zawsze wtedy gdy chciałaś, miałaś zawsze kogoś kto dostarczy ci narkotyki i zawsze mogłem kupić ci alkohol- dodał Francais.
-Nie to jest ważne w związku- powiedziałam, chcąc jeszcze coś dodać. Niestety on musiał mi przerwać.
-Tak wiem. W związku ważna jest miłość. Więc wytłumacz mi, po jaką cholerę jesteś z Zaynem? Ile razy w Batley przez sen powtarzałaś imię Harry? Albo gdy byłaś pijana w trzy dupy i zamiast mówić do mnie Francais to mówiłaś jego imię? Te wasze skryte spojrzenia i potajemne randki w lesie? Tak, widziałem was wtedy w Batley. Gdy prawie się całowaliście. Albo gdy całowałaś się z nim gdy graliście w butelkę. Czasem masz za długi język, gdy jesteś pijana. Musisz się pilnować przy Zaynie, bo jak się dowie, że kochasz Harry’ego to możesz go stracić. Na dodatek zniszczysz ich przyjaźń. Coraz częściej ranisz ludzi, Francesco Williams- powiedział, a następnie pocałował mnie w usta. Chciałam mu się wyrwać, jednak on z całej siły trzymał mnie przy sobie. Odepchnęłam go i ze spokojem w głosie odpowiedziałam.
-A ty niby taki święty? Wyjeżdżasz na chuj wie ile i nagle się pojawiasz z swoją kochaną mateczką i ojcem. Jeszcze zostawiłeś swoją siostrę i babcię samą z chorym dziadkiem. Bardzo dojrzałe zachowanie, Francais. Naprawdę nie rozumiem tego dlaczego z tobą byłam. Musiałam być bardzo ślepa. Mogłam posłuchać się twojej siostry. A właśnie, wiesz co u niej? Wiesz, że jest szczęśliwa ze swoim chłopakiem? Zapewne nie, bo co by cię to interesowało. Ważniejsze jest przecież twoje zasrane ego. Jesteś pierdolonym głupkiem.
Brązowowłosy tylko złowrogo spojrzał na mnie, a następnie plunął na ziemię.
-Kurwa- szepnął i ruszył w kierunku swojego domu. Krzycząc „Spierdalaj”, pokazałam mu środkowy palec po czym chwilę głęboko oddychałam. Musze się uspokoić, jeśli chcę udawać, że ta kłótnia nie spowodowała u mnie żadnych emocji. Chociaż od kilku dni coraz częściej sprzeczam się z ludźmi na których mi zależy. Chyba powinnam przystopować. Podeszłam do drzwi i zapukałam. Mam nadzieję, że otworzy mi je Zayn, gdyż wiem, że Harry na pewno spowoduje następną kłótnie. Lepiej żeby dzisiejszego dnia ze mną nie zaczynał, gdyż mogłabym go pobić, a nawet zabić. Jak zwykle miałam głupie szczęście i wejściowe drzwi otworzył mi Styles. Ubrany był dzisiaj w granatowy podkoszulek, który opinał jego umięśnione ciało oraz czarne rurki. Swoje ładne i zadbane stopy miał gołe.
-Zayn się ubiera. Zaraz powinien zejść- powiedział ruszając do kuchni. Zapewne chciał odnieść butelkę wody, którą trzymał w ręku. Nie wiem dlaczego, ale poszłam za nim. Przed wejściem do kuchni zauważyłam siedzącego na kanapie Nialla. Na oczy założone miał Raybany. Zapewne w ten sposób chciał ukryć łzy.
-Pojechała?- zapytał niewzruszony, ja potwierdzająco kiwnęłam głową, po czym poszłam do jadalni gdzie znajdował się Harry. Zamykał właśnie drzwi lodówki. Podeszłam do niej i wyjęłam butelkę z wodą, z której przed chwilą pił mój przyjaciel. Przepraszam, były przyjaciel. Nawet nie wiem kim dla siebie teraz jesteśmy. Napiłam się łyk zimnego napoju, który powoli uspokajał moje nerwy. Zakręciłam butelkę i gdy ją odkładałam Harry zwrócił się w moim kierunku.
-I co zostawiasz już Zayna dla Francaisa?
-Co?- zapytałam zdezorientowana jego pytaniem. Czy naprawdę dzisiejszego dnia wszyscy musieli powodować kłótnie? Boże, jeśli słyszysz moje myśli, proszę spraw by był taki dzień, gdzie wszyscy będziemy żyli w zgodzie.
-No wróciła twoja wielka miłość, która ciągle cię ruchała. Nie chciałabyś do niej wrócić?- zapytał z drwiną w głosie.- Przecież ty lubisz tak z rączki do rączki.
Jego słowa spowodowały, że poczułam się jak zwykła dziwka. A może właśnie tak postrzegają mnie ludzie?
-Coś ty powiedział?- zapytałam popychając go na ścianę. Jestem wściekła, gdyż jednego dnia mówi mi, że jestem miłością jego życia, a po chwili wyzywa mnie od najgorszych szmat.
-Kocham jak się tak złościsz, księżniczko- powiedział, a ja znowu go pchnęłam. Znaleźliśmy się na korytarzu i zauważyłam, że Liam, Louis i Niall nam się przyglądają z salonu. Harry uśmiechnął się i dodał.
-Ale zobacz taka jest prawda. Jak nie Chuck to Francais. Jak nie Francais to Zayn. Jak nie Zayn to ja. Jak nie ja, to chuj wie kto inny. Zastanów się nad swoim zachowaniem księżniczko, bo możesz stracić w oczach ludzi. A przecież nie chcesz by mieli cię za puszczalska dziwkę.
Po tych słowach nie wytrzymałam i rzuciłam się na niego z pięściami. Sama nie wiem dlaczego tak naprawdę to zrobiłam. Zaczęłam wymachiwać rękami na prawo i lewo. Czułam jak co jakiś czas trafiam w klatkę piersiową. Raz może nawet udało mi się trafić w twarz. Wylądowaliśmy na ziemi. Harry mi nie oddawał. Jak prawdziwy mężczyzna osłaniał się tylko przed moimi ciosami. Powinien mi oddać. Alice tak samo. Dlaczego każdy mnie oszczędzał? Wolałabym żeby pobiło mnie stado dziewczyn, niż żeby powtarzali mi cały czas te same słowa. Nawet nie zauważyłam kiedy na schodach pojawił się Zayn, który po chwili oddzielał mnie z Louisem od Harry’ego. Liam i Niall pomagli wstać Stylesowi. Chciałam go jeszcze raz walnąć jednak widziałam, że jemu już wystarczy. Z wargi ciekła mu mała stróżka krwi, a na lewej piersi miał zadrapanie od moich paznokci.
-Uspokój się, Franks- szepnął mi do ucha mój chłopak, odgradzając mnie od mojego byłego przyjaciela. Brązowowłosy dotknął swojej wargi i po chwili spojrzał na swoje palce na których zobaczył ślady krwi. W seksowny sposób oblizał usta i z uśmiechem powiedział:
-Masz dużo siły księżniczko. Kto by się spodziewał.
-Dobrze Harry?- zapytał Niall, który trzymał go na wszelki wypadek za ramię.
-Ta, wszystko w porządku- odpowiedział wyrywając się blondynowi.- A teraz przepraszam, muszę iść do swojej dziewczyny FAITH- powiedział, podkreślając jej imię. Przy tym złośliwie puścił do mnie oczko. Zadowolony z siebie opuścił swój dom, przy tym z całej siły zatrzaskując drzwi.
-Co się stało?- zapytał Zayn, a reszta chłopaków chcąc dać nam chwilę spokoju poszli do salonu i wrócili do swoich czynności. Niall do myślenia o mojej siostrze, Louis do robienia czegoś na swoim iPhonie, a Liam do oglądania bajek. To takie śmieszne, że dziewiętnastoletni chłopak ogląda bajki dla pięcioletnich dzieci. Nic nie powiedziałam Zaynowi tylko poszłam do kuchni, gdzie siadłam na blat. Mój chłopak stanął przede mną i z uśmiechem na ustach powiedział.
-Nie wiem co ci zrobił, ale to było niesamowite.
-Dzięki- odpowiedziałam uśmiechając się do niego. Z perspektywy innych ludzi ta sytuacja zapewnie wyglądała przezabawnie i może trochę przerażająco. O rok młodsza dziewczyna, okładała pięściami chłopaka, który nic sobie z tego nie robił. Szkoda, że tego nikt nie nagrał bo z chęcią bym to obejrzała. Może pomysł by zapisać się na boks nie jest wcale taki zły? Wydaje mi się, że nadawałabym się tam. Jednak przydałoby mi się kilka lekcji, gdyż czułam ból w prawej ręce. To najprawdopodobniej nią walnąłem Harry’ego w twarz. Zaczęłam ją rozmasowywać, a Zayn widząc to zapytał:
-Chcesz lód?
Potwierdzając kiwnęłam głową. Mam nadzieję, że zimny okład da mi ulgę, gdyż ręka mocno pulsowała. Malik sięgnął do zamrażalki i po chwili w dłoni trzymał lód. Podszedł do mnie i wręczył mi go. Przyłożyłam ją sobie do dłoni i poczułam przyjemny chłód. Zayn pocałował mnie w usta. Oczywiście odpowiedziałam na ten pocałunek.
-Jestem z ciebie dumny-powiedział, gdy nasze usta były jeszcze w pocałunku.- Nawet nie wiesz jak to strasznie wyglądało. Schodzę sobie ze schodów, a tu nagle patrzę, leżysz z Harry’m na podłodze. Nie wiem o co chodzi i widzę, że Liam i reszta także nie rozumieją tej sytuacji. Nasza czwórka patrzyła tylko na to jak walisz go rękoma po twarzy i klatce piersiowej. Masz naprawdę mocny sierpowy. Widziałaś te zadrapanie na jego piersi i ranę na ustach?
Oboje zaczęliśmy się śmiać. Jednak tak naprawdę czuję się winna z tym co zrobiłam. Nie powinnam rzucać się na Harry’ego, gdyż to co on powiedział jest poniekąd prawdą. Zabolało mnie tylko to, że powiedziała to osoba, na której mi za leży. Właśnie ta sytuacja dała mi do zrozumienia, że jestem w nim zakochana. I teraz jestem tego pewna. To właśnie jego słowa krytyki bolą mnie najbardziej. To jego zdanie mnie interesuje. To przy nim czuje się prawdziwą sobą. Nie przy Zaynie czy Francaisie tylko przy nim. To Harry sprawia, że jestem szczęśliwa. I gdyby nie ta głupia gra, którą zaczął zapewne dzisiejszego dnia bylibyśmy razem. Lecz on nie mógł zrozumieć tego, że potrzebuję czasu. Chciałam z nim być, jednak bałam się, że go zranię. Nie chciałam pochopnie podejmować decyzji. Bo jeśli kochałby mnie naprawdę, to by zrozumiał. A on nie rozumiejąc tego, że nie jestem gotowa jeszcze na poważny związek wplątał w to wszystko Faith. Dlaczego więc miałabym być gorsza? Jestem Franky i nie mogę pokazać, że jest mi źle. Chciałam wtedy tylko raz pocałować Zayna, ale na jaw wyszło to, że mu się podobam. Więc z tego skorzystałam. Myślałam, że Harry szybko zakończy swój związek, ale sprawy skąplikowały się jeszcze bardziej. Zayn wyznał mi miłość, a Faith po uszy zakochana jest w Harry’m.
-Franky słuchasz mnie?- zapytał Zayn, wyrywając mnie z rozmyśleń na temat głupiej gry, którą zaczął Harry.
-Nie. Co mówiłeś?
-Zastanawiałem się o co wam poszło. Bo przecież musiał być jakiś powód tej kłótni-dodał, obejmując mnie rękoma w pasie. Przeszedł mnie miły dreszcz.
-Małe nie porozumienie. Chodź lepiej do chłopaków.
Po tym słowach wstałam z blatu i poszłam do salonu, gdzie siedziała reszta One Direction. Gdy zobaczyli mnie i dumnego Zayna, od razu się uśmiechnęli. Usiadłam obok Louisa, który od razu schował swój telefon.
-No muszę ci przyznać, że jestem pełen podziwu- powiedział Tomlinson, obejmując mnie. Ja tylko się zaśmiałam. Szybko jednak się uspokoiłam, gdyż zobaczyłam smutną minę Nialla. Nadal miał włożone okulary, a na głowę zarzucony kaptur od bluzy. Może właśnie teraz powinnam z nim porozmawiać. Bo gdyby nie ja, może byłby nadal z Alice.
-Niall ja…- zaczęłam, lecz Irlandczyk szybko mi przerwał.
-Nie, Franky. Nie zaczynaj. Już zbyt wiele ludzi zraniłaś.
Następnie wstał i wyszedł z salonu nie pozwalając mi nawet siebie przeprosić.
-Nie martw się, Franks. Jest mu po prostu źle. Nigdy nikogo nie kochał tak mocno jak Alice. Ale jej i tobie wybaczy. Na pewno-powiedział Liam, a ja przymykając powieki, wtuliłam się w Zayna. Naprawdę ostatnio zbyt dużo rzeczy pieprzę. Może ja również powinnam wyjechać? Zostawić wszystkich i uciec jak najdalej stąd? Tak, to ułatwiłoby wszystkim życie. Nagle poczułam jak łza spływa mi po policzku. Nie zdążyłam zareagować, gdy Zayn delikatnie ją starł całując mnie w to miejsce.
-Kochanie, proszę, nie płacz. Wszystko będzie dobrze - szepnął. Odsunęłam się od niego szybko patrząc mu w oczy.
-Nie, Zayn. Nie będzie. Nie widzisz tego? Wszystko pierdolę i ranię ludzi na około- po tych słowach mój chłopak przytulił mnie do swojej piersi. Gdy się tak kołysaliśmy w objęciach trochę się uspokoiłam. Westchnęłam i położyłam głowę na jego kolanach wtulając się w niego. On mnie tylko pocałował i pogłaskał po głowie nie wypuszczając ze swoich objęć. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam myśląc o Harrym. A to nowość.


Przepraszam, że rozdział się opóźnił, ale jak wiecie są ostatnie dni wakacji więc trzeba korzystać jak najlepiej. Pozdrawiam tutaj Franks. 
Jeśli macie jakieś pytania to śmiało je zadawajcie. 
A mnie interesuje jedna sprawa. Jak para podoba wam się najbardziej i dlaczego? 

54 komentarze:

  1. Na początku opowiadania jest pokazany gif jak Franky prawie płaczę. Czy to prawda ? Bo przecież napisałyście, że F była nie wzruszona.
    Wkurzył mnie Francis. Myślałam, że pocałuję swoją byłą dziewczynę ale na szczęście nie :) Również myślałam, że rozmawiał z chłopakami (głównie Harry i Zayn) o Franks.
    Nie wiedziałam, że Franky jest taka silna i, że wg jeszcze żuci się na Harrego. Styles też nie zachował się odpowiednie, bo wiedział, że ostatnio w jej życiu się komplikuje i powinien ją pocieszyć, a nie dokładać jeszcze swoje. Fakt to była prawda no ale ... ;/
    Co do pytania to najbardziej z par podoba mi się Blim (Blanca + Liam, sama wymyśliłam xd). Pewnie ciekawi was czemu. A to dlatego, że Liam potrafi uspokoić swoją dziewczynę kiedy jest załamana. Nawet potrafi zniszczyć kłótnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Francais pocałował F - Franks xx

      Usuń
    2. gify są tylko dodatkiem. ciężko jest zawsze znaleźć prawidłowy - Alice :)

      Usuń
    3. To przepraszam. Musiałam się zamyślić i zapomnieć o tym pocałunku :/

      Usuń
  2. Fajnie ^^
    Wejdź na mój :
    jednospojrzenieonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. super rozdział ;) macie talent dziewczyny :P niech Alice wróci bo szkoda mi Niall'a :P a Franky niech będzie z Harrym :)

    + kiedy kolejny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Super.:D
    Czekam na kolejny.<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział wyszedł genialnie ;pp
    Mam pytanko: Czy Alice i Niall będą próbować wrócić do siebie i czy w końcu wrócą??
    A co do waszego pytania to najbardziej podoba mi się Al z Niall'em, ponieważ tak bardzo się kochają i w ogóle tworzą cudną parę <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będą próbować. za bardzo kocham Nialla - Alice :)

      Usuń
    2. Ja też go bardzo mocno kocham <33

      Usuń
  6. kiedy nastepny ? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest napisane pod jednym z komentarzy i pod rozdziałem. proszę czytajcie to wtorek lub środa - Alice :)

      Usuń
  7. Najbardziej lubię Blance i Liama ♥ Są tacy uroczy i słodcy. ♥ Nie lubię Franky i Zayna (przez nią) i ona mogłaby wyjechać i już nie wrócić. xd Niall i Alice to najwrażliwsza para na świecie. ♥ I za to ją uwielbiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. mojej ulubionej pary niestety nie ma ,czyli Harry i F :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie martw się, to że nie ma, nie znaczy, że nie będzie - Franks xx

      Usuń
  9. Zrobiło mi się w tym rozdziale trochę szkoda Franky.. nie wiem czemu, po prostu myślę, że ona sama jest zagubiona no i dlatego rani wszystkich.
    Co do pytania, to lubię Nialla i Alice, są totalnymi przeciwieństwami ^^ Na ich przykładzie stwierdzam, że przeciwieństwa się przyciągają. :)
    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super fajnie, czy kurwa nie piszę jasno? Jak chcesz mnie informować o swoich rozdziałach to pisz o tym w zakładce "informacje" gdyż nie jest ona założona bezcelowo :D

    OdpowiedzUsuń
  11. szkoda mi zayna on tak bardzo kocha franky a ona go tylko wykorzystuje...

    OdpowiedzUsuń
  12. Pieprzony Francais o_o Trochę działa mi na nerwy, ale dzięki niemu więcej się dzieje :) Chciałabym, aby Franky i Hazza zeszli się, ale tak aby nie zranić aż tak Zayn'a.
    Ja osobiście najbardziej lubię Alice i Nialler'a, o ile oczywiście oni się zaliczają, biorąc pod uwagę ten konflikt. Po prostu są tak strasznie uroczy, że kocham czytać to, co dzieje się u nich.
    Nie wiem dlaczego, ale uwielbiam, kiedy w rozdziale jest sporo gif'ów *.* :) Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Niech Franky bd z Harrym . Zajebisty rozdział <3
    Alex

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajne.
    Tylko, czy ta spawa z Hazzą musi się tak ciągnąć???
    To męczące...
    Ale najbardziej martwi mnie Niall i Alice. Czy ona nie rozumie, że zraniła go wyjeżdżając? Naprawdę nie rozumie?!
    Huuu...
    Muszę oddychać, bo się denerwuję :D
    Kocham <3
    Niall's wife :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super rozdział, czekam na nn ♥
    A co do twojego pyt to najbardziej spodobała mi się para : Alice + Niall ♥ są tacy słodcy i tyle się między nimi dzieje.
    Niech F nie wyjeżdża, bo następne osoby zrani i szczerze mówiąc strasznie mnie denerwuje jej zachowanie, że bardzo dużo ludzi już zraniła m.in. Alice i Nialla, ale to właśnie opowiadanie, a ona w nim taka jest ;))

    Czekam na nn i kiedy mniej więcej będzie ? ~ Dariaaaa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj sorki nie zauważyłam, że napisałyście już kiedy będzie ;)))

      Usuń
  16. ja i Franky mamy bardzo podobne charaktery do sb i za to ją uwielbiam.

    Uwielbiam Waszego bloga, wszystkie pary i to jak piszecie. :D Macie ogromny talent ! :))

    Czekam na nn :p

    OdpowiedzUsuń
  17. świetny rozdział ;3 a co to pytania, to Alice i Niall <33 są tacy słodcy ! aww ;* i dlatego mam nadzieję, że jak Alice wróci, znów będą razem *.* a co do innych, niech Franky w końcu będzie z Harrym ! :D każdy wie, że są w sobie zakochani. czekam na nn, nie mogę się doczekać ;3

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja ym chciała, żeby Franky i Harry byli razem. I żeby Alice i Niall się pogodzili. A rozdział jak zawsze świetny;)

    OdpowiedzUsuń
  19. i znów świetnie :) tak bardzo denerwuje mnie już Franky, udaje kogoś kim nie jest.. Mam nadzieję,że się zmieni i będzie z Harry'm :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubicie ludzi trzymać w niepewnośći?! Nie odpowiadajcie... Piszecie świetnie, fabuła tego bloga jest niesamowita, postacie, słowa i historia , To wszytsko sprawia niezwykły nastrój. Nie będe pisać że mnie denerwuje Franky, bo tak nie jest. Ona nie jest łatwa i tyle. Taki ma charakter. Każdy chcę by wkońcu Harry i F byli razem, lecz na prawdziwą miłosć się poczeka. Powodzenia dalej i czy będzie coś z perspektywy chłopaków?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. następny rozdział będzie z perspektywy Zayna. Pojawi się także rozdział z perspektywy Faith i Nialla - Alice :)

      Usuń
    2. nie mogę się doczekać , a kiedy będzie następny rozdział oczami Franky lub Harrego?

      Usuń
    3. kolejność rozdziałów jest taka:
      Zayn, Blanka, Alice, Faith, Franky, Blanka, Niall, Alice, Franky i ostatni rozdział z perspektywy 2 bohaterów. A jakich to tajemnica - Alice :)

      Usuń
  21. rozdział jest świetny, ten blog punktuje sb u mnie jakością i długością, co jest najważniejsze :)

    www.calm-island.blogspot.com nowy rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozdział jest na prawdę super. a najlepsza para moim zdaniem to Niall i Alice. i dobra by tez była z Harrego i Franky, oni na prawde powinni ze sobą być. czekam na koljny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Boski ! ; *
    Ja osobiśce uwielbiam Nialla i Alice ; )
    Czekam na następny <333

    OdpowiedzUsuń
  24. świetny rozdział :) ja najbardziej lubię Alice i Nialla :) czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny rozdział nie mogę doczekać się następnego a jeśli chodzi o parę to Alice i Niall. Zapraszam też do siebie http://totaleclipseoftheheartangel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. W sumie to żal mi Zayna. Jak Franky z nim zerwie dla Harry'ego to będzie mu pewnie przykro i mi też. Według mnie Franky nie powinna wgl postępować kroku w sprawie związku z Zaynem. Ale cóż taka jest już F. Myślę że chyba zrobicie że Zayn zaakceptuje to że F chce być z Harrym. Ah, fajne jakbyście to jakoś dobrze zrobiły. Z drugiej strony szkoda że Zayn (byc może) będzie potem cierpiał przez F. Eh, trudno. Świetne macie pomysły. :) Pozdrawiam, S. xo

    OdpowiedzUsuń
  27. Całkiem fajne ale niektórymi fragmentami podniosłaś mi ciśnienie ;D
    Czekam na następny !

    OdpowiedzUsuń
  28. oo świetny! *.*

    Właśnie dodałam nowy rozdział u mnie. Upragnione spotkanie z chłopakami już jest!
    Zapraszam gorąco i pozdrawiam. :)


    http://i-still-feel-it-every-time-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Macie talent ;) Świetne ! ;* A z par najbardziej podoba mi sie Alice i Niall ;) lecz gdyby Franky byla z Harrym to mysle ze rowniez tworzyliby niezla pare . Ale ciesze sie ze nie sa jeszcze razem bo przynajmniej cos sie dzieje ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Alice i Niall. <3
    zejdą się prawda? muszą. ;3

    a tak to Franky jest naprawdę w trudnej sytuacji. Nie dość, że zniszczyła miłość Alice, to jeszcze Zayn może z nienawidzić Niall'a..

    OdpowiedzUsuń
  31. Na blogu : http://mad-of-youth.blogspot.com/ Pojawił się nowy rozdział. Zachęcam do przeczytania. Z góry dziękuję, ponieważ potrzebuję wsparcia.

    P.S. Twój blog jest super. : >>

    OdpowiedzUsuń
  32. Jejku, ale mi szkoda Niall'a...
    Jak zawsze genialny rozdział :)
    Moją ulubioną parą jest Niall i Alice

    OdpowiedzUsuń
  33. Uzależniłam się od waszego opowiadania . ; ) jest świetne .
    Moja ulubiona para ? oczywiście Niall i Alice . ;3

    OdpowiedzUsuń
  34. W tym rozdziale zawiodła mnie Franks. Jest zwykłą szmatą, która zmienia chłopaków jak rękawiczki i nie wie czego tak naprawdę chcę. Już myślałam, że F. będzie nadal z Zaynem ! Moją ulubioną parą (niedługo nie będzie jej) jest Franky z Zaynem! Lubię ją za to, że Zayn zawsze jej pomoże, pocieszy w odpowiedniej chwili. Idealnie do siebie pasują, ale jak ona nie chce z Nim być to niech nie będzie, a nie. Potem jak Zayn ją tak mocno,mocno pokochał to ona odejdzie od Niego!? To co F. zrobiła to mnie naprawdę mocno wkurzyło. Jak nie kocha Zayna to niech go NIE RANI!! Jestem ciekawa jak mulat zareaguje jak się dowie, że przez cały ten czas kochała Harry'ego. Ja bym już jej nigdy w żuciu nie dotknęła nawet suchym kijem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. POPIERAM W 200% !!

      Usuń
    2. Także popieram Nie powinna tak ranić Zayn'a, nie zasłużył na to. Jest dla niej taki kochany, a ona go wykorzystuje ; (
      A ulubioną parą są : Alice i Niall <3 uwielbiam ich, chociaż inne pary też są supeer ;>

      Usuń
  35. mimo wszystko ja tam kocham Franky<3

    OdpowiedzUsuń
  36. Moją ulubioną parą jest Alice i Niall :) Dlaczego? Irlandczyk jest moim 'ulubieńcem' (choć kocham wszystkich z 1D, nie myślcie sobie :P), a u Al podoba mi się jej charakter, problemy, spojrzenie na życie. :)
    Franky mnie ostatnio zawiodła tym, iż wypaplała Niallowi o wyjeździe jego dziewczyny. :(
    Ania. <3

    OdpowiedzUsuń
  37. jak zwykle super, kocham was!! ale mimo wszystko mogłoby być trochę urozmaiceń- nie ze strony Alice i Horana, ani mniej Blanki, tylko jakiś kolejny wątek z Hazza i F. ale zobaczę, jak reszta rozdziałów .
    (+ chyba się uzależniłam ... )
    *.*

    OdpowiedzUsuń